sobota, 27 kwietnia 2013

ROZDZIAŁ 1

Siemanko ludziska! Szalejemy i to już mój trzeci blog xD hahaha xD ale nie jest tak źle i rozdziały będą pojawiać się regularnie, także się nie martwcie.... A teraz zapraszam na kwestie uczuciowe Niny (kocham ten zwrot xd)....

~~~*~~~
NINA:

Tyle czasu go nie było a teraz zjawia się jak gdyby nigdy nic i chce pogadać??? Chyba se jaja robi... Znowu ktoś zadzwonił do drzwi. Cała zapłakana poszłam otworzyć.
-Nina ja cię bardzo przepraszam... Porozmawiajmy, proszę- znów ujrzałam jego twarz. Mimowolnie serce szybciej mi zabiło
-Nie. Ty i ja to już skończony rozdział, który sam zamknąłeś- szepnęłam i cała we łzach pobiegłam do swojego pokoju. Może i jestem czasem agresywna ale dość łatwo mnie zranić. Słyszałam jak Nikita z nim rozmawia a potem drzwi się zamknęły i siostra przyszła do mnie.
-To przez niego wpadłaś w tedy w depresję?- spytała siadając koło mnie
-Taak... Ja go kochałam. On mi obiecał że nigdy o mnie nie zapomni i codziennie będzie do mnie dzwonił a tu nic. Sława mu odbiła i zerwał ze mną kontakt. Co cud że pamięta gdzie mieszkam- powoli zaczęłam się uspokajać odpychając na bok tamte wspomnienia
-Przykro mi. Ale... Teraz wydawał się miły. Może powinnaś go wysłuchać?- przytuliła mnie
-Niki... To nie ma sensu. On i tak do mnie nie wróci.
-To choć tylko na ich koncert. Ten latynos zostawił nam dwa bilety z wejściówkami za kulisy. Rozerwiesz się trochę- uśmiechnęła się
-Wiesz co?- wytarłam resztę łez- To całkiem dobry pomysł- uśmiechnęłam się tajemniczo. W mojej głowie bowiem pojawił się pewien plan. Musiałam dać upust moim emocją.
-Mamo!- zawołałam naszą rodzicielkę
-Tak?- weszła do mojego pokoju
-Możemy iść jutro wieczorem na koncert...- spojrzałam na bilet-... Big Time Rush?
-Nie. Macie szlaban- powiedziała surowo
-Ale... Carlos tam gra. Wiesz ile to dla mnie znaczy- spojrzałam na nią. Ona jedyna wiedziała całą prawdę o moim byłym
-No dobrze... Ale odkupisz mi i tacie kolekcję aniołków- westchnęła
-Dziękujemy!- przytuliłam ją razem z Nikitą

CARLOS:

Ugh! Trzeba być debilem żeby myśleć, że po tym wszystkim dziewczyna do mnie wróci. Głupi byłem wtedy. Zraniłem ją bardzo i właściwie mogłem się spodziewać, że mi nie wybaczy. Mam nadzieję, że chociaż na koncert przyjdzie. Od dłuższego czasu włóczyłem się bezsensownie po mieście. Tyle się zmieniło... Wróciłem do hotelu, w którym zatrzymałem się razem z chłopakami, a konkretniej... Do klubu. Piłem mnóstwo drinków aż urwał mi się film. Obudziłem się rano z ogromnym kacem. Obok mnie w łóżku leżała jakaś blondynka. Co gorsza była naga o.O Już nigdy więcej się tak nie opiję! Teraz Nina mi już nie wybaczy :/
-Hej- obudziła się dziewczyna
-Hej? Co ty tu robisz?- spytałem zdezorientowany całą tą sytułacją
-No... Spotkałam cię wczoraj w klubie. Chciałeś żebym cię odprowadziła do pokoju więc to zrobiłam.... A potem... Zaczęłam cię całować i tak jakoś wyszło... Przepraszam- ubrała się szybko i wyszła. Uff... Dobrze że to nie moja wina... Ubrałem się, wziąłem coś na kaca i poszedłem na próbę. Chłopaki nie byli zdziwieni moim stanem. Dość często przychodziłem na próby pijany albo na kacu.

*2 GODZINY PÒŹNIEJ*

Zaczął się koncert. Fani jak zwykle byli wspaniali! Jednak przez cały ten czas wypatrywałem jednej osóbki. Jest! Pojawiła się dopiero przy piosence "Till I forget about you". Eh.. Chyba nie bez powodu wybrała akurat tą piosenkę
-Dziękujemy wam! Byliście niesamowici! - pożegnał się Kendall. Weszliśmy za kulisy. Sszybko się przebraliśmy. Przyszło mnóstwo fanów. Już straciłem nadzieję gdy jako ostatnia weszła ONA. Nie wyglądała na szczęśliwą. Podeszła do mnie i walnęła z pięści w twarz. Aż mi krew z nosa poleciała
-Zawołać ochronę?- wystraszył się James
-Nie... Należało mi się- spóściłem głowę.
-Kto to jest?- spytał Kendall wskazując na dwie dziewczyny.
-To jest Nina... Moja była i jej siostra Nikita- westchnąłem
-Była?- zdziwił się Logan
-Nigdy nam nie mówiłeś, że miałeś taką śliczną dziewczynę- obraził się James
-A wy to??- spytała nieśmiało Niki. Ciągle nerwowo spoglądała to na Kenda to na siostrę.
-James Maslow
-Logan Henderson
-Kendall Schmidt- blondyn pocałował ją w rękę
-Możemy pogadać? Sami?- zwróciłem się do Niny
-Pogadamy ale tu i teraz. Przynajmniej będziesz miał świadków w sądzie jak ci coś zrobię- warknęła
-Jak chcesz- wziąłem głeboki oddech i zacząłem- Wiesz.. Wtedy jak musiałem wyjechać do LA, ja naprawdę tęskniłem. Ale inne życie, praca, sława, mnóstwo ważnych imprez... Spodobało mi się to i kompletnie zapomniałem o tym co jest i było dla mnie ważne. Kiedy dowiedziałem się że zagramy tutaj koncert ból po rozstaniu i wspomnienia o tobie wróciły. Zacząłem pić do nieprzytomności i lądowałem z przypadkowymi dziewczynami w łóżku. Teraz bardzo tego żałuję. Woda sodowa uderzyła mi do głowy. Byłem głupi. Jednak ja nadal cię kocham i obiecuję ci że się zmienię... Tylko wybacz mi Nina..  Proszę- cały czas wszyscy się na mnie patrzyli. Nikita i James mieli łzy w oczach. Jednak Nina została niewzruszona
-Zbyt mocno mnie skrzywdziłeś. Po ostatnim razie nie uwierzę ci już. To co powiedziałeś to tylko puste słowa. Teraz liczą się czyny. Jeśli naprawdę ci na mnie zależy to rusz dupę i coś zrób!- zaczęła płakać. Bez namysłu pocałowałem ją. Bardzo mi brakowało smaku jej ust. Błyskawicznie się ode mnie odsunęła i dała mi z liścia. Zabolało. Odwróciła się i wybiegła z pomieszczenia.
-Przepraszam was za nią. Czasem bywa agresywna ale to dobra osoba...a ty- spojrzała na mnie- Ja bym ci wybaczyła. Narazie- poszła za siostrą Nikita
-Stary! Nie wiedziałem że potrafisz mówić takie wzruszające rzeczy-rozpłakał się James.
-Baba jesteś- zaśmiał się Logan
-Jaka ona piękna!- wzdychał Kendall. Banda wariatów z nas i tyle...

~~~*~~~

No ludki! To tyle jeśli chodzi o kwestie uczuciowe Niny i Carlosa xd Teraz czas na uczucia Nikity i kogoś xD Więc o następny rozdział męczcie Justine :D

Pozdrawiam, Nina Rusherka ;**

5 komentarzy:

  1. Rozwalił mnie ten rozdział. Genialny. Cudo. A co do Nikity to chodzi o Kendalla. Czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, końcówka najlepsza! James się rozpłakał, Kendall wzdychał, a Logan pewnie ubawiony po pachy całą tą sytuacją.
    Ojej... dobrze, że mu nie wybaczyła! Niech się trochę postara, a nie :D
    Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozwaliłaś mnie xD cieszę się, że piszemy to razem xD Teraz mam twardy orzech do zgryzienia, ale jakoś dam radę.. xD
    A teraz wszyscy ruszamy dupki i jazda na TT na BTRComeToPoland!


    OdpowiedzUsuń
  4. Ojeju James się popłakał? No weźcie wiecie (a przynajmniej Justa Wie), że ja zawsze rycze jak on ruczy. I jak mam wyjśc z domu jak tu taki rozdział przeczytałam? On jest ekstra. Naprawdefajnie, że piszecie razem :) Co dwie głowy to nie jedna. Carlos... ty dupkowaty pijaku. Jak on mógł tak skrzywdzic Nine i miec jeszcze czelnośc prosic o wybaczenie?! Rozdział genialny. czekam nn;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Ninuś, ten rozdział jest PIĘKNY~~!
    Masz talent *-*

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz. To dla nas bardzo ważne. Napisz choć te kilka zdań i szczerą opinię :)
~Justine & Nina