Łooo rany o.O to już 30 rozdział :O Ale to szybko zleciało..
ROZDZIAŁ 30
Nina:
Czułam się... dziwnie. Niby nie chciałam tego dziecka ale teraz czuje się taka pusta i samotna... I do tego lekarze powiedzieli, że mogę mieć problemy z ponownym zajściem w ciąże. Carlos udawał twardego ale widziałam że go to zabolało. W końcu na 99% kolejne dziecko byłoby jego.
-Hej- wszedł do mnie do pokoju.
-Heeej- przytuliłam go mocno. Latynos powoli wypełniał pustkę we mnie.
-Jak się czujesz?- spytał. Widziałam w jego oczach ból i troskę.
-Nie za dobrze- usiadłam po turecku na łóżku. Carlos usiadł koło mnie.
-Mogę ci jakoś pomóc?- dopytywał się Latynos
-Nie zwrócisz mi dziecka- zakpiłam
-Ale za to mogę stworzyć nowe- uśmiechnął się tajemniczo.
-Słyszałeś że to nie będzie takie proste- przypomniałam mu
-Ja mam duużo chęci i siły. Będziemy próbować aż do skutku- zbliżał się do mnie
-Chcesz abym padła ci tu z wycieńczenia? Ja nie jestem taka napalona jak ty- zaśmiałam się. W jego oku pojawił się dziwny błysk. Moja cicha podświadomość wiedziała co to oznacza. Jednak ,jak to ja, palnęłam coś głupiego -,-
-Mam ochotę na parówkę
-Serio?- Carlos wybuchł śmiechem i nie mógł się opanować.
-Ej! Ja mówie serio!- strzeliłam focha
-Moja parówka ci wystarczy?- nabijał się ze mnie
-A co jak nie?- wywaliłam na niego język
-Pójdę po posiłki w postaci parówki drobiowej kupionej w Biedronce!- śmiał się dalej. Nie umiał przestać -,-
-Założe się że Logan ma lepszą od ciebie- postanowiłam pomóc mu w opanowaniu śmiechu
-Coo?!- poderwał się gwałtownie
-To co słyszałeś!- wywaliłam na niego język
-Serio chcesz się założyć?- zrobił podejrzaną minę.
-Tak- stawiałam na swoim
-Loooogaaaaan!!!!- wydarł się Latynos
-Ej!- uciszałam go. Zaczynam się bać o.O
-Co jest?- do pokoju wszedł szatyn
-Nina jest ciekawa czyja "PARÓWKA" jest lepsza, moja czy twoja- Latynos wstał i spojrzał porozumiewawczo na Hendersona
-Spoko- mruknął Logan i obydwoje ściągnęli spodnie. Siedziałam na łóżku z miną "WTF?!" i gapiłam się na nich. Zabierali się właśnie za bokserki. Powoli zsówali je w dół a ja zamknęłam oczy i zasłoniłam je dodatkowo rękami. Byłam przerażona. Po chwili 2 pary bokserek wylądowały na mojej głowie.
-Otwórz oczy. W końcu zakład to zakład- nalegał Carlos
-Pojebało?! Chcesz żebym miała uraz do końca życia?- wydarłam się
-Ej!- obraził się Logan- Otwieraj te oczy i mów kto ma lepszego!- pospieszał mnie szatyn.
-Poddaje sie! Załużcie te gacie! Chociaż... tylko ty Logan zakładaj i wypieprzaj z mojego pokoju zboku!- postanowiłam. Z mojej głowy zniknęły jedne bokserki po czym ktoś opóścił mój pokój a druga osoba zamknęła drzwi na klucz. Z lekkim lękiem otworzyłam oczy i ujrzałam przed sobą Logana 0.0
-Caaarlooosss!!!- schowałam się pod koudrę i zamknęłam szczelnie oczy. Logan się ubrał i wyszedł a do środka wszedł Latynos.
-Zabije!- rzuciłam się na niego. Jednak on był silniejszy i nasze pozycje się zmieniły. Ja leżałam pod Latynosem a on na mnie trzymając moje ręce zdala od niego.
-I co teraz mądralo? Wygrałem zakład?- zaśmiał się
-Tak- mruknęłam
-A nagroda?- upomniał się. Dałam mu buziaka w usta
-Tak mało?- jęczał
-Za kare- wywaliłam na niego język
-Ty...- ugryzł mnie w język po czym zaczął mnie namiętnie całować. Cuż miałam robić? Poddałam się i pozwoliłam aby pieścił moje podniebienie. Zauważyłam w jego bokserkach lekką wypukłość. Zaśmiałam się pod nosem. Szybko pozbyliśmy się reszty ubrań i zajęliśmy robieniem Carlosa Juniora xD
****
Rozdział krótki ale meeeeeeega zboczony xD Następny napisze Justa a ja idę na odwyk xD Pozdrawiam z psychiatryka,
Nina Rusherka xoxoxo
O ja cię..... To było genialne! Haha Mówiłam, że te rozmowy ci pomogą! XD Haha. Nie no leże i się śmieje do tego laptopa jak głupia! rozdział genilany. Czekam nn:** Justa zbieraj zadek i pisz!
OdpowiedzUsuńHahahahahaha;)Szacun xD ale ja pierdole;))rozumiem chcieli zobaczyć która "parówka" jest lepsza no ale żeby od razu z spodni i bokserek wyskakiwać.Nie no tego jeszcze ie grali;P
OdpowiedzUsuńROZDZIAŁ SUPEROOWY<333
czekam na nexta;****
O kurwa ja bym se chciała tak popatrzeć!!;))HAHAHAHAHAH!!nie no o mało co się ze śmiechu nie posikałam;D
OdpowiedzUsuńsuper czekam na więcej takich;*******
Jess;******
Nie jedz parówek tak często, bo ledwo co mogę oddychać za śmiechu. Zakład zrobili. Matko Boska ratuj przed takimi. Rozdział super, czekam nn
OdpowiedzUsuń