sobota, 6 lipca 2013

Rozdział 30

Łooo rany o.O to już 30 rozdział :O Ale to szybko zleciało..

ROZDZIAŁ 30

Nina:

Czułam się... dziwnie. Niby nie chciałam tego dziecka ale teraz czuje się taka pusta i samotna... I do tego lekarze powiedzieli, że mogę mieć problemy z ponownym zajściem w ciąże. Carlos udawał twardego ale widziałam że go to zabolało. W końcu na 99% kolejne dziecko byłoby jego.
-Hej- wszedł do mnie do pokoju.
-Heeej- przytuliłam go mocno. Latynos powoli wypełniał pustkę we mnie.
-Jak się czujesz?- spytał. Widziałam w jego oczach ból i troskę.
-Nie za dobrze- usiadłam po turecku na łóżku. Carlos usiadł koło mnie.
-Mogę ci jakoś pomóc?- dopytywał się Latynos
-Nie zwrócisz mi dziecka- zakpiłam
-Ale za to mogę stworzyć nowe- uśmiechnął się tajemniczo.
-Słyszałeś że to nie będzie takie proste- przypomniałam mu
-Ja mam duużo chęci i siły. Będziemy próbować aż do skutku- zbliżał się do mnie
-Chcesz abym padła ci tu z wycieńczenia? Ja nie jestem taka napalona jak ty- zaśmiałam się. W jego oku pojawił się dziwny błysk. Moja cicha podświadomość wiedziała co to oznacza. Jednak ,jak to ja, palnęłam coś głupiego -,-
-Mam ochotę na parówkę
-Serio?- Carlos wybuchł śmiechem i nie mógł się opanować.
-Ej! Ja mówie serio!- strzeliłam focha
-Moja parówka ci wystarczy?- nabijał się ze mnie
-A co jak nie?- wywaliłam na niego język
-Pójdę po posiłki w postaci parówki drobiowej kupionej w Biedronce!- śmiał się dalej. Nie umiał przestać -,-
-Założe się że Logan ma lepszą od ciebie- postanowiłam pomóc mu w opanowaniu śmiechu
-Coo?!- poderwał się gwałtownie
-To co słyszałeś!- wywaliłam na niego język
-Serio chcesz się założyć?- zrobił podejrzaną minę.
-Tak- stawiałam na swoim
-Loooogaaaaan!!!!- wydarł się Latynos
-Ej!- uciszałam go. Zaczynam się bać o.O
-Co jest?- do pokoju wszedł szatyn
-Nina jest ciekawa czyja "PARÓWKA" jest lepsza, moja czy twoja- Latynos wstał i spojrzał porozumiewawczo na  Hendersona
-Spoko- mruknął Logan i obydwoje ściągnęli spodnie. Siedziałam na łóżku z miną "WTF?!" i gapiłam się na nich. Zabierali się właśnie za bokserki. Powoli zsówali je w dół a ja zamknęłam oczy i zasłoniłam je dodatkowo rękami. Byłam przerażona. Po chwili 2 pary bokserek wylądowały na mojej głowie.
-Otwórz oczy. W końcu zakład to zakład- nalegał Carlos
-Pojebało?! Chcesz żebym miała uraz do końca życia?- wydarłam się
-Ej!- obraził się Logan- Otwieraj te oczy i mów kto ma lepszego!- pospieszał mnie szatyn.
-Poddaje sie! Załużcie te gacie! Chociaż... tylko ty Logan zakładaj i wypieprzaj z mojego pokoju zboku!- postanowiłam. Z mojej głowy zniknęły jedne bokserki po czym ktoś opóścił mój pokój a druga osoba zamknęła drzwi na klucz. Z lekkim lękiem otworzyłam oczy i ujrzałam przed sobą Logana 0.0
-Caaarlooosss!!!- schowałam się pod koudrę i zamknęłam szczelnie oczy. Logan się ubrał i wyszedł a do środka wszedł Latynos.
-Zabije!- rzuciłam się na niego. Jednak on był silniejszy i nasze pozycje się zmieniły. Ja leżałam pod Latynosem a on na mnie trzymając moje ręce zdala od niego.
-I co teraz mądralo? Wygrałem zakład?- zaśmiał się
-Tak- mruknęłam
-A nagroda?- upomniał się. Dałam mu buziaka w usta
-Tak mało?- jęczał
-Za kare- wywaliłam na niego język
-Ty...- ugryzł mnie w język po czym zaczął mnie namiętnie całować. Cuż miałam robić? Poddałam się i pozwoliłam aby pieścił moje podniebienie. Zauważyłam w jego bokserkach lekką wypukłość. Zaśmiałam się pod nosem. Szybko pozbyliśmy się reszty ubrań i zajęliśmy robieniem Carlosa Juniora xD

****

Rozdział krótki ale meeeeeeega zboczony xD  Następny napisze Justa a ja idę na odwyk xD Pozdrawiam z psychiatryka,

Nina Rusherka xoxoxo

4 komentarze:

  1. O ja cię..... To było genialne! Haha Mówiłam, że te rozmowy ci pomogą! XD Haha. Nie no leże i się śmieje do tego laptopa jak głupia! rozdział genilany. Czekam nn:** Justa zbieraj zadek i pisz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahahaha;)Szacun xD ale ja pierdole;))rozumiem chcieli zobaczyć która "parówka" jest lepsza no ale żeby od razu z spodni i bokserek wyskakiwać.Nie no tego jeszcze ie grali;P
    ROZDZIAŁ SUPEROOWY<333
    czekam na nexta;****

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurwa ja bym se chciała tak popatrzeć!!;))HAHAHAHAHAH!!nie no o mało co się ze śmiechu nie posikałam;D
    super czekam na więcej takich;*******
    Jess;******

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jedz parówek tak często, bo ledwo co mogę oddychać za śmiechu. Zakład zrobili. Matko Boska ratuj przed takimi. Rozdział super, czekam nn

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz. To dla nas bardzo ważne. Napisz choć te kilka zdań i szczerą opinię :)
~Justine & Nina