wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 33 - część 2.

Ludziska, tak mnie wzięło na pisanie (oczywiście, nie tak gdzie powinnam xd) i mam wenę, i zabrali mi lenia! U mnie pada, nie ma co robić, brat ma szlaban, więc komp jest mój ^.^ Zapraszam na drugą część:

~~*~~*~~
KENDALL:
Jak zobaczyłem Nikitę i Kendalla to coś we mnie pękło. Kompletnie nie wiedziałem co mam zrobić. Moja walka już skończona, Maslow odniósł sukces i będzie chodził dumny jak paw.
-Cześć - warknąłem na Logana, który akurat siedział obrażony na Carlosa w salonie. Ten zaś grał na play Station i niczym się nie przejmował. 
-Co ci? - zapytał zdezorientowany Henderson.
-Nic, po prostu oddałem Jamesowi mój największy skarb - odparłem i pobiegłem do swojego pokoju.
Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać. Wydawało mi się, że Nikita jest delikatna, nie potrafi nikogo skrzywdzić. Jednak się myliłem.

NIKITA:
Chyba mój plan nie  wypalił, bo Kendall zamiast coś zrobić siedzi w swoim pokoju i nie ma zamiaru stamtąd wyjść, za to James chodzi za mną krok w krok. Wreszcie, kiedy pan Schmidt raczył wejść do mojego pokoju, gdzie siedział też James, co mnie okropnie denerwowało.
-Nikita - zaczął siadając na moim łóżku - przepraszam za to wszystko, co ci zrobiłem złego. Po prostu zrozumiałem, że przeszkadzałem tobie i Jamesowi. Jeżeli na prawdę się kochacie, to nie będę wam przeszkadzał - rzucił krótko i wyszedł. Chciałam go zatrzymać, ciągle wołałam jego imię, ale jak do ściany. Wtedy James bez zastanowienia podszedł do mnie i pocałował. Wtedy go odepchnęłam i poszłam do Kendalla.
-Wiesz, wcale nie musimy kończyć naszego związku gdyby nie ty i ta twoja ździra! - warknęłam.
-Nie musiałaś całować Jamesa! - wstał.
-A ty tej twojej laski! Nie usłyszałam przepraszam! Chcesz? Masz! Żegnam! Ty to skończony rozdział w moim życiu! - krzyknęłam i wróciłam do swojego pokoju.

 

1 komentarz:

  1. Nie, nie zabiję cię. Przysięgłam też, że nic ci nie zrobię więc pozostaje mi powiedzieć, że MASZ MI SZYBKO DODAĆ KOLEJNĄ NOTKĘ! Ale Schmidta mogę zabić, a przynajmniej przyjebać mu w łep.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz. To dla nas bardzo ważne. Napisz choć te kilka zdań i szczerą opinię :)
~Justine & Nina