poniedziałek, 20 maja 2013

ROZDZIAŁ 10.

Uff... Walki MMA z kuzynem na trampolinie to ciężka sprawa... Ale wygrałam ^^

~~~***~~~

NINA:

-Carlos, chcesz tabletkę na ból głowy?- spytałam jęczącego Latynosa. On był zakacowany chyba najmocniej ze wszystkich.
-Mhm...- mruknął leżąc na stole. Rozpuściłam tabletkę w szklance wody i mu podałam.
-Dzięki- wypił wszystko i znowu rozłożył się na stole.
-Idźcie się wszyscy prześpijcie a ja wam zrobię specjaly jogurt na kaca- rozkazałam. Chłopcy rozłożyli się na kanapach w salonie i słodko zasnęli.
-Co im dasz?- spytała zaciekawiona Nikita
-Maślankę^^ podobno działa- odpowiedziałam. Nalałam do 4 szklanek maślankę i położyłam  BTR na stole. Postanowiłyśmy z Niki iść na zakupy do centrum. Niki kupiła sukienkę, 2 nowe stroje kąpielowe i buty a ja kupiłam sobie strój kąpielowy w zebrę, bluze, czapke i szorty. Po drodze weszłyśmy jeszcze do spożywczego i kupiłyśmy trochę jedzenia. Gdy wróciłyśmy do domu chłopacy byli już zdrowi.
-Zagramy w butelkę? Ale tym razem na trzeźwo?- zaproponował James. Zgodziłyśmy się. Jamie jako pomysłodawca zaczął.
-Kendall! Prawda czy wyzwanie?- ucieszył się brunet
-Wyzwanie- zdecydował blondyn
-Siłujemy się na rękę a ten kto wygra dostanie buziaka od Nikity- zaśmiał się złowieszczo Maslow
-Zgoda- zdenerwował się Kendall. Trzy, dwa, jeden... START! Walka była wyrównana ale niestety wygrał James. Niki szybko go pocałowała a Schmidt zrobił się cały czerwony z zazdrości xD
-Carlos! Prawda czy wyzwanie?- rozweselił się blondyn
-W-wyzwanie?- wystraszył się Latynos
-Pocałuj Ninę przez co najmniej 3 min w usta z języczkiem- powiedział blondyn a mnie szlak trafił.
-Ty to robisz specjalnie! Pamiętaj że ja zawsze się zemszczę!- wybuchłam. Powiedziałabym coś jeszcze ale Carlos zatkał mi usta swoimi. Momentalnie w moim brzuchu wybuchło stado motyli. Po 3 min ledwo co się od niego odkleiłam. Na moich policzkach widniały rumieńce.
-Teraz ja!- krzyknął uradowany Latynos i wykręcił.... mnie....
-Prawda czy wyzwanie?- pobladł
-Wyzwanie- westchnęłam. Los chwilę pomyślał po czym rzekł:
-Zjedz surowe jajko- zaniemówiłam.
-Dobra... Ale to ty będziesz sprzątał jak zwymiotuje- mruknęłam. Zjadłam to jajko i od razu dostałam odruch wymiotny. Na szczęście trafiłam do zlewu. Pobiegłam szybko do łazienki i wymiotowałam dalej. Po pewnym czasie przyszedł Carlos i związał moje włosy aby się nie pobrudziły.
-Przepraszam- szepnął i delikatnie przytulił mnie od tyłu. Znów zwymiotowałam.
-I jak?- do łazienki weszła Nikita
-Nie za dobrze... To moja wina- westchnął Latynos
-Nie...prawda- powiedziałam między wymiotami
-Skarbie... Prawda... Mogłem dać ci inne wyzwanie...
-Skarbie?- podchwyciła siostra
-To już tak do przyjaciółki nie można powiedzieć?- powiedziałam szybko. Wszystko już było dobrze.
-Okey?- zwrórciła się do mnie Niki
-Chyba tak. Koniec z wymiotami na dzisiaj- podeszłam do umywalki i porządnie wyczyściłam swoją jamę ustną.
-Idziemy na basen?- do łazienki wleciał Loguś
-Spoko- rzekł Los i wszyscy poszli się przebrać. Założyłam swoje nowe bikini i zeszłam do ogrodu. Chłopakom kopary opadły na mój widok a Carlosowi to już najbardziej.
-Siostra! Niezły strój!- zawołała z leżaka Nikita
-Dzięki- usiadłam koło niej
-Posmaruje mi ktoś plecy?- spytałam
-Ja!- podbiegł do mnie Latynos. Podałam mu tubkę z kremem do opalania. Zaczął wmasowywać emulsję w moje plecy
-Mhmm... Carlos oświadczam wszem i wobec że zostajesz moim osobistym masażystą!- zaśmiałam się. On masował cudownie! Było mi strasznie przyjemnie ale musiał w końcu skończyć. Popływaliśmy trochę, zagraliśmy w siatkówkę i wróciliśmy do domu.
-Co robimy???- jęczał z nudów James
-Hej a może pojedziemy na biwiak? Wiecie..  Las, namiot, jakieś jeziorko..- zaczęła Niki
-Całkiem fajnie brzmi- podchwyciłam
-Ale w lesie są robaki!- panikował James
-Te kilka dni przeżyjesz- zaśmiał się Logan. Wszyscy poszli się spakować. Po 3h wszystkie potrzebne rzeczy, razem z namiotami, były włożone do auta. Za kierownicą zasiadł James i ruszyliśmy ku przygodzie...

~~~***~~~

Rozdział wyszedł taki sobie :/ Następny będzie o niebo lepszy bo napisze go Justine :D Ja zmykam się pakować, bo jutro jadę na wycieczkę i wracam dopiero w piątek, w nocy ;d Proszę o komentarze, pozdrawiam

Nina Rusherka xoxoxo

4 komentarze:

  1. Wyszedł świetny. Będzie biwak. Juuuuuuuuuhuuuuuuuu! Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest świetny ^^ nie gadaj głupot :P
    Ja też chcę na baseeen... ale znając życie gdybym miała okazję pójść i tak bym nie poszła haha xd
    Kendall czerwony ze złości hyhyhyhy.. zróbcie zdjęcie i mi wyślijcie xd^^
    czekam z niecierpliwością nn :* i zapraszam do siebie :)
    http://this-is-not-a-dream-xd-love-btr.blogspot.com/2013/05/jednorazowka-part-1.html

    OdpowiedzUsuń
  4. NO CO TY.
    TOŻ TO COMPILATION ROZDZIAŁU 2 I ROZDZIAŁU 9 Z MOJEGO BLOGA, WTF XDD.
    W rozdziale drugim siedzieli na basenie, a Carlos był świetnym masażystą, a w dziewiątym pojechali na biwak. LOL XD.
    TYLE WSPÓLNEGO XD

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz. To dla nas bardzo ważne. Napisz choć te kilka zdań i szczerą opinię :)
~Justine & Nina